środa, 13 sierpnia 2014

pośladki

       Realizuję już mój plan ćwiczenia na brzuch. Zajmuje mi on pewnie z 8 czy 9 minut rano. Nie mam żadnych zakwasów na brzuchu, może dlatego, że jeszcze na nie za wcześnie. A może po prostu mój trening jest bardzo łatwy ;) Ale o to właśnie mi chodziło. Nie zależy mi na kaloryferze, chcę po prostu wzmocnić brzuch.

       Zakwasy mam za to na udach i tyłku, bo zaczęłam robić przysiady. Miałam rozplanować jakiś sensowny trening na nogi, ale na razie nie mam na to czasu, więc poleciałam na żywioł. Sprawa wygląda banalnie: rano podczas mycia zębów robię 50 przysiadów, wieczorem, również podczas mycia - 50 przysiadów sumo. Ważne jest tylko, żeby robić je dokładnie, tyłek jak najbardziej w tył, kolana nad stopami, no i trzeba mocno spinać pośladki przy wstawaniu.

       NORMALNE PRZYSIADY



       SUMO



       Polecam tę formę aktywności - to naprawdę mało. Nie trzeba poświęcać na to dodatkowego czasu, bo robimy to podczas innej czynności, którą i tak powtarzamy codziennie rano i wieczorem. Przysiadów nie robi się aż tyle, żeby narosły duże mięśnie na zewnątrz ud, a pośladki faktycznie się unoszą :D


1 komentarz:

  1. Powodzenia z przysiadami i zapraszam do mnie myproanaroad.blogspot.com






    OdpowiedzUsuń