czwartek, 31 lipca 2014

jeśli zachce się jeść

      Post, do którego pewnie sama będę wracać w momentach załamania, za każdym razem, kiedy poczuję, że mam już dość głodówki.

      Chcesz jeść?
- bądź silna
- jeśli nie jesz, masz większą kontrolę nad swoim ciałem
- pomyśl o reakcjach wszystkich znajomych, kiedy z nienajchudszej dziewczyny staniesz się tą chudą
- będziesz chudsza od większości dziewczyn
- zdążysz się jeszcze nawpierdzielać tych wszystkich smacznych rzeczy w przyszłości
- nie będziesz musiała nikomu zazdrościć ciała - to tobie będą zazdrościć
- zaoszczędzisz mnóstwo pieniędzy, które wyciągasz od rodziców na jedzenie
- wejdziesz w ubrania o rozmiar mniejsze - przecież wiesz, jaka to satysfakcja!
- będziesz miała zawsze płaski brzuch
- nigdy więcej nie ujrzysz u siebie grubych ud - zobaczysz w tym miejscu piękną przerwę między nogami
- z dumą włożysz szorty, nie czując się jak tłusta świnia
- poczujesz się silna, chuda, lekka, pewna siebie
- nikt już nie nazwie cię grubą
- samej siebie nie nazwiesz już grubą!
- obejmiesz rękami swoje udo tam, gdzie wcześniej nie mogłaś
- uzbrój się w cierpliwość - musisz poczekać dobrych kilka dni zanim organizm zacznie spalać tkankę tłuszczową
- nie będziesz bała się wejść na wagę
- ubrania zaczną na tobie wisieć (przez co będziesz musiała kupić mnóstwo nowych, lepszych ubrań)
- będziesz mogła włożyć co chcesz - chudym dziewczynom dobrze we wszystkim
- chude dziewczyny na tumblru? tak, twoje zdjęcie się tam znajdzie
- już nigdy nie spojrzysz w lustro z takim obrzydzeniem, jak teraz
- pomyśl, jak to piękne jedzenie będzie wyglądało po przeżuciu, a potem w twoim żołądku, kiedy zacznie się rozkładać i zamieniać w tłuszcz... naprawdę nadal masz ochotę jeść?
- będziesz mogła siadać każdemu na kolanach bez obaw, że okażesz się za ciężka
- boisz się, że stracisz cycki? to coś, co można potem powiększyć
- każdego wieczoru poczujesz niezwykłą dumę z kolejnego twojego dnia; dnia, w który wygrałaś, dnia, w którym miałaś pełną kontrolę
- nigdy więcej trzęsących się fałd tłuszczu na udach
- pójdziesz w skąpym kostiumie na basen/plażę i wszyscy będą cię podziwiać
- brak jedzenia stanie się wkrótce nawykiem, a momenty załamania będą coraz rzadsze
- pierwsze 2-3kg to woda i resztki jedzenia z jelit. zawsze coś, ale pamiętaj, że wrócą po skończeniu głodówki. trzymaj się dalej.
- zejdź poniżej wymarzonej wagi - na wypadek, gdybyś po głodówce miała przytyć
- jeśli wyjątkowo chce ci się jeść - poćwicz
- pracuj na szczęście tej ciebie, którą będziesz za 2 albo 3 miesiące
- jeśli czujesz się bardzo osłabiona, zjedz coś. celem jest schudnięcie, a nie wykończenie się i wylądowanie w szpitalu.
- wychodząc z głodówki - trenuj
- potem już nigdy nie będziesz musiała martwić się o swoją wagę
- osiągniesz coś, o czym zawsze marzyłaś
- nie myśl o głodzie, głodówce i chudnięciu cały czas. rób mnóstwo innych rzeczy: czytaj książki; oglądaj filmy; spotykaj się ze znajomymi; rozwijaj się.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz